Początki z żywicą epoksydową

Pierwsze kroki w tworzeniu biżuterii zaczęłam stawiać w maju 2020 roku. Skłoniło mnie do tego obejrzenie strony, na której znajdowały się naszyjniki z żywicy. Chciałam zobaczyć co to jest i jak się z tym pracuje. Rozpoczęłam od zakupu żywicy epoksydowej, której na rynku jest dosyć dużo, więc wybór nie był zbyt łatwy. Sięgnęłam po opinie ludzi, którzy mieli już jakieś doświadczenie z podobnymi materiałami. Ostatecznie zdecydowałam z jakiej będę korzystała, kupiłam foremki i zabrałam się do pracy. Pierwsze próby były dosyć nieudolne.

Naszyjniki nie chciały zaschnąć, a jak już się to udało to często nie twardniały tylko były giętkie, co nie powinno się zdarzyć. Wszystkie te problemy mocno mnie zniechęcały, dlatego praktycznie za każdym razem po nieudanej próbie odstawiałam pracę z żywicą na jakiś czas. Początkowo odmierzałam żywicę objętościowo, co było bardzo mozolnym procesem. Wiele ułatwił mi moment, gdy zakupiłam wagę do omierzania żywicy. Wtedy też zdecydowałam się na zakup innej żywicy epoksydowej, którą trzeba było odmierzać właśnie w ten sposób. Dalsza praca po tej decyzji była o wiele łatwiejsza.

Później zaczęłam myśleć o szlifierce, która była niezbędna do nadawania kształtu biżuterii. Nie każdy naszyjnik jest odlewany w gotowej formie. Niektóre szczególnie te w połączeniu z drewnem zalewa się w formie wykonanej własnoręcznej (z plastiku, bądź innego materiału, który się nadaje i jest w miarę twardy). Tak więc powstałe bryły mają nieregularne kształty, ręczne szlifowanie zajęłoby dużo czasu. Tak więc aktualnie moje zasoby to trzy szlifierki 😀 Łatwiejsze i szybsze stało się również polerowanie. Jednak po użyciu szlifierki zawsze czeka mnie ręczne polerowanie za pomocą papierów wodoodpornych. Jest to dosyć długi proces, poprzez który znikają wszystkie rysy i biżuteria jest krystaliczna. Jeśli jednak się tak nie dzieje trzeba powtórzyć od najniższych papierów wodoodpornych, czyli od początku.

Cały czas pracuję nad tym aby moje projekty stawały się coraz lepsze i ciekawsze. Jak już wiadomo i wiele osób to udowodniło w żywicy można zatopić wiele rzeczy. Dlatego uważam, że jest to naprawdę wdzięczny materiał do pracy, oczywiście po osiągnięciu dosyć dobrej wprawy. Biżuteria z żywicy może być na prawdę wyjątkowa.

Related

Kilka słów o mnie…

Kim właściwie jestem? Mam na imię Magda, z zawodu jestem muzykiem. Na co dzień pracuje w szkole muzycznej przekazując wiedzę…

Czytaj więcej

Panele i puzzle sensoryczne.

Witajcie! Chciałam co nieco opowiedzieć o tym jak zaczęłam się zajmować tworzeniem paneli i puzzli sensorycznych oraz czym są i…

Czytaj więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.